Pożar szpitala w Lublinie: Zamknięta 3 Maja i Radziwiłłowska (relacja, wideo)

"Po mnie nie trzeba poprawiać" widocznie pod takim hasłem pracowała ekipa remontująca dach szpitala.

To barak na Majdanku czy nowoczesna Klinika w Unii Europejskiej

pixel napisał:

Cytując Halamę: "Ja wiedziałem, że tak będzie". Panowie policjanci popytajcie w sklepach na 3 maja, co od rana kupowali panowie w zielonych kamizelkach. Na pewno nie tylko kefir i bułeczki. Skoro od godz. 8.30 w taki upał łoi się alkohol, to musi się coś stać. Gdzie był nadzór nad inwestycją.

Czy masz jakieś dowody w związku z tym co napisałeś czy generalizujesz ? bo kolega Ci powiedział że na budowach się pije alkohol ? Więcej rozwagi i pomyślunku bo możesz zostać oskarżony o pomówienie :]

satrapa napisał:

PYTAM ! Gdzie Byli Rodzice ??? No gdzie ???

Twoi ? że Ci internet zapewnili....

jj napisał:

To barak na Majdanku czy nowoczesna Klinika w Unii Europejskiej

Co ma Unia do "nowoczesnej Klniki" ? bo nie bardzo rozumiem... Ktoś zaniedbał z czymś sprawe i tyle .. i za to zapewne odpowie.. bo przecież samo się nie podpaliło... Równie dobrze mogłoby się to przytrafić w jakiejś prowincji w Austrii.. Pomijając fakt, że Polak (nie)potrafi..

ja25 napisał:

a moja jednostka OSP (KSRG) jest 15km od lublina i widzę ze ściągają inne jednostki nawet z poza powiatu a u nas spokój widocznie lepiej ścigać zdezelowanego jelcza ze Świdnika niż z bliższa kogoś żenada.

Urodziłeś się dup... i dupkiem umrzesz!!

dobrze że ugasili.. wyglądało to groźnie. a zdjęcia beznadziejne..

Ja się pytam gdzie był wtedy radny Nowak, bo napewno nie w swoim biurze na 3 maja

red bull x fighsters napisał:

Gdzie był nadzór ??hmmm... to zostawmy już morze władzom..

A może nauczmy się pisać po polsku słowo może, lepiej będzie.

Jakaś ekipa dekarska robiła na dachu, może Furmannex to uratuje ?

darayavahuslbn napisał:

Co ma Unia do "nowoczesnej Klniki" ? bo nie bardzo rozumiem... Ktoś zaniedbał z czymś sprawe i tyle .. i za to zapewne odpowie.. bo przecież samo się nie podpaliło... Równie dobrze mogłoby się to przytrafić w jakiejś prowincji w Austrii.. Pomijając fakt, że Polak (nie)potrafi..

Zasygnalizowałem że w XXI wieku nie powinno leczyc sie ludzi w takich warunkach lokalowych. Ten tzw budynek to zdewastowana ruina.Prosze porownać ten budynek z siedzibami ZUS KRUS PZU bankami czy sądami.Prywatna placówka słuzby zdrowia w takim stanie technicznym zostałaby natychmiast zamknieta.

To teraz nie będzie już kłopotów z poszerzeniem 3 maja

Widać pracownikom robota paliła się w rękach

odniose sie do ciezkich warunków jakie panuja w szpitalach ...np szpital połozniczy na lubartowskiej ..jego stan techniczny woła o pomste do nieba....tynk sypie sie na rodzące matki..na wszystko inne sa pieniądze.. druga sprawa ...ludzie pracujacy w działach technicznychw szpitalach owszem pija alkohol podczas pracy..wiem bo pracuje w szpitalu. na szczęscie nikt nie zginał..

Podziwiajmy strażaków za cała akcję, a szczególnie tych którzy walczyli z ogniem na "pierwszej linii frontu". Wszak mogło to być ich ostatnie zadanie w życiu. Niekompetencja dowódcy akcji, który polecił aplikować im środek gaśniczy bezpośrednio z dachu palącego się obiektu, jest wysoce niedopuszczalna. Poruszanie się po dachu w takiej sytuacji gdzie wewnątrz znajduje się czynne źródło ognia, oraz dodatkowo niska wysokość budynku powoduje często zawalenie się stropu do wewnątrz. Co by to oznaczało, nie muszę chyba mówić.